Arka Igorka

20 minut dziennie, codziennie

Grzechem byłoby nie skorzystać z darmowej pomocy dla najmłodszych dzieci – jaką jest: „Pierwsza Książka Mojego Dziecka”. Kliknij na poniższy obrazek, a obejrzysz książeczkę on line:

Podeszliśmy do tej książki trochę inaczej niż do tradycyjnej.
– drukuję wybraną stronę – wierszyk. Materiały do pobrania i wydrukowania : tu,
– laminuję,
– staram się obrazować treść wierszyka na różne sposoby. Rysuję, wycinam, kseruję, bardzo przydatna jest tektura …. fantazja każdej mamy 🙂

Opanowaliśmy już „Dom” i „Zwierzęta leśne” oraz „Mama i ja”. Do wierszyka „Dom” wyszukałam obrazki przedstawiające dom, płot, okno. Mówiąc wierszyk wszystko pokazuję, gdzie jest komin, płot i kot. Aby nie było tak łatwo, wyszukałam tematyczne obrazki i Igorek musiał  połączyć je w pary.

moja pierwsza zwierzętamoja pierwsza kominmoja pierwsza okno Igorkowi bardzo spodobała się rymowanka z domem. Aby więcej uciechy było z wierszyka na tekturze narysowałam dom i … dopiero wtedy zaczęła się radość. Wszystko trafiało na swoje miejsce – ale kot wg Igorka powinien być na jodle 🙂

dom kot na jodledom płot tużdom okna dwaPlusy zabawy:
– Dużą zaletą jest to, że możemy wybrać upatrzony wierszyk – stronę. Drukuję to, co mi się podoba i co zainteresuje Synka. Nie wszystkie rymowanki przypadły mi do gustu. Wybór zależy od każdej Mamy i zależy też na jakim etapie poznawania słów jest dziecko.
– Z wybranych wierszyków utrwalamy i obrazujemy słowa: płot, komin, dach …
– Udane próby dopasowywania drzwi do drzwi.płota do płota, …
– Podoba mi się, że gdy Igorek dostaje jedną kartkę skupia na niej uwagę. Jest to coś innego niż tradycyjna książka, w której może obracać kartki.
– Praktycznie nic nas nie kosztuje … a wnosi wiele radości.

Książeczka jest fantastyczna. A dlaczego?: dla mnie najważniejszy wyznacznik Igorek – uwielbia słuchać wybrane wierszyki, próbuje dokańczać moje niedomówienia i lubi oglądać obrazki na kartkach. Wierszyk „Mama i Ja” jest mi najbliższy sercu. Gdy mówię tytuł, Mama i …. Synek dokańcza „JA” :). Pomimo faktu, że spotkałam się też w internecie z ostrą krytyką  – nam drukowane strony podobają się i dlatego polecamy.

Na pierwszych kartach książki przeczytamy „odezwę” do Rodziców, której nie mogę się oprzeć, żeby jej nie zacytować:

Drodzy Rodzice!

Otrzymaliście właśnie wielki dar od losu – własne dziecko. I macie niezwykłą szansę, by wychować je na mądrego i szczęśliwego człowieka. Przepis na to jest nadzwyczaj prosty: od urodzenia czytajcie dziecku 20 minut dziennie. Codziennie !

Tak, by pokochało czytanie

Do kolejnego napisania!
 Mama Igorka

Podobne posty:

buda z dachem    sześć jajek i koszyczek

Do budy                             Gadające jajka

4 odpowiedzi do artykułu “20 minut dziennie, codziennie

  1. Frajda

    Uważam, że kot na jodle jest w porządku. Przecież to jest zupełnie realne. My mamy książeczki z krajobrazami wiejsko-gospodarczymi. Do nich należy wklejać nalepki. Co ja się natłumaczę, że świnia jednak nie w stawie, a kaczka nie na płocie. Ale po głębszym zastanowieniu dochodzimy do wniosku, że owszem, mogłoby się tak wydarzyć. Koryguję zatem tylko opcje zupełnie nieprawdopodobne.

    1. Arka Igorka Autor

      A z tym tłumaczeniem, to szczęście że świnia nie wylądowała na płocie – bo byłby to trudny przypadek 🙂

  2. dorota

    Aniu!
    Każdy nowy wpis na Arce zaskakuje, zadziwia, cieszy!!!
    Aż niecierpliwie czekać, co będzie Twoim kolejnym pomysłem 😉
    Niech TO, co dajesz Igorkowi powraca do Ciebie w pokoju serca, uśmiechu, zapale, radości, pomysłach, chęciach!
    Jesteś Wielka! Rewelacyjna!!!
    Tylko podziwiać i naśladować 🙂

    1. Arka Igorka Autor

      Dziękuję Dorotko za ciepłe słowa. Chciałaby lepiej i więcej dla Igorka, ale cieszę się tym co możemy robić wspólnie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *