Do budy! 🙂 … Wszystkie burki, łatki i azorki zbiegły się z najbliższej okolicy do Arki Igorka. Igorek dzielnie kierował wszystkie psy do ich domu – czyli budy. Frajda niesamowita: dziura w pudełku i to jeszcze w wybrakowanym pudełku, czyli połowie pudełka, a radości co niemiara 🙂
Potrzebujemy:
– pudełko tekturowe,
– flamastra do opisania i ozdobienia naszej budy,
– nożyczek do wycięcia dziury oraz taśmy do przymocowania dachu
– psów różnej rasy i maści oraz wskazane są kości 🙂
Ta dziura w pudełku to chyba jest najważniejsza. Działa magicznie – przyciąga i wciąga jak prawdziwa kosmiczna czarna dziura. Nawet Igorek wchodził sam do budy … Początkowo buda była bez dachu, ale zabawa tak się spodobała, że dorobiłam dach do budy.
Plusy zabawy:
– uczymy się wyrażeń dźwiękonaśladowczych HAU HAU,
– uczymy się gdzie mieszka pies i co je,
– Igorek przez dłuży czas chętnie samodzielnie bawi się,
– uczymy się wkładania przedmiotów różnej wielkości do pudełka – niektóre niektóre nie chciały wejść!
– poznajemy konstrukcję budy,
– poznajemy najlepszego przyjaciela człowieka: psa … chyba naraziłam się miłośnikom kotów :),
Już teraz zastanawiamy się nad tym, dla jakiego następnego zwierzątka zrobić dom z tekturowego pudełka. Może nam podpowiecie – macie jakieś pomysły ?
Do kolejnego napisania!
Mama Igorka
Zapraszamy do naszych postów:
AAA kotki dwa Przytulanki, czyli wierszyki Nie przydeptuj małych skrzydeł