Oddaję dziecko w bardzo dobre ręce. Każdy mądry i kochający rodzic – kocha i wymaga. Wymaga od siebie, od dziecka i od osób którym oddaje swoje dziecko w opiekę, leczenie czy oddaje w każde inne ręce nieznajome dla nas i naszego dziecka. Czasami jest to szczęście w życiu, że trafiamy na takie, a nie inne osoby. Czasami są to nasze wydeptane ścieżki, które wreszcie doprowadzą nas do specjalisty.
Same dobre ręce, wiedza i doświadczenie nie wystarczą. Do pracy z dzieckiem potrzebne jest wielkie serce. Mogę powiedzieć, że Igorek jest wielkim szczęściarzem. Dziękujemy za wspólne bycie z nami Pani Bogusi i Panu Grzegorzowi. … Rozgrzewka przed ćwiczeniami …
Jednakże dla każdego dziecka najważniejsze są serca rodziców i osób najbliższych. A ponad tym wszystkim oddanie i zawierzenie dziecka w ręce samego Boga … bo my, często tak po ludzku nie możemy i nie potrafimy.
Dlaczego dzisiaj tak trochę sentymentalnie. Bo serce-sercem 🙂 , ręce-rękoma 🙂 – a nogi TUP TUP – Igorek zaczyna stawiać swoje pierwsze samodzielne kroczki: raz, dwa, trzy – i bęc 🙂
Do kolejnego napisania!
Mama Igorka
Podobne posty:
Dziękujemy, my też bijemy brawo dla Igorka, a Igorek z radości też wtedy bije sobie brawo i podejmuje próby samodzielnego tup, tup 🙂
Brawo dla Igorka!