Igorek siedział w pociągu: wagonie. Mógł też być maszynistą, ale ustąpił miejsce innym dzieciom, którym bardziej zależało aby zająć miejsce w lokomotywie. Tańczył, słuchał pięknej opowieści o zwierzątkach które jechały pociągiem, liczył kurczaczki…. jeździł autem brum brum …
Igorek był pierwszy raz w bibliotece. Miejsce pełne dźwięków, a jednocześnie spokoju. Myślę, że jest to fantastyczny krok do tego, aby polubić to miejsce.
Potrzebujemy:
– udać się do najbliższej biblioteki,,
– zapytać się o zajęcia organizowane specjalnie dla najmłodszych – maluchów,
– zapisać się i ewentualnie potwierdzić telefonicznie chęć swojego uczestnictwa,
– prócz dobrego humoru nic nie potrzebujemy, bo zajęcia są za darmo.
Igorek był zachwycony, Jestem przekonana, że takie spotkania dla maluchów w bibliotece zaowocują w przyszłości nowymi czytelnikami. Zajęcia dla maluchów wpisujemy do swojego kalendarza zajęć obowiązkowych.
Dziękujemy za możliwość uczestniczenia we wspólnej zabawie i już nie możemy się doczekać następnego spotkania 🙂
Do kolejnego napisania!
Mama Igorka
Podobne posty:
Auto inaczej Akademia Rycerska Jarosław Jaśnikowski i inne Skarby